Start
Życie ludzkości jest tak skonstruowane, że co jakiś czas następuje wymiana pokoleń. Taka wymiana pokoleń dokonuje się także w Kościele. Mówi się głośno o pokoleniu JP2 – czyli ludziach ukształtowanych przez duchowość i osobę św. Jana Pawła II.
Mam głębokie przekonanie, że obecnie w Kościele, zwłaszcza polskim możemy mówić już o Pokoleniu16. Impulsem ku temu były niewątpliwie Światowe Dni Młodzieży w Krakowie, które wyzwoliły tak wiele dobra w sercach młodzieży, wielu osób starszych także mocno zaangażowanych w to dzieło, ale i niejednokrotnie w sercach wielu tych, którzy początkowo sceptyczni, lub niejako przyglądający się z boku tej inicjatywie - w pewnym momencie "zaskoczyli" oddając się sprawie - bo zobaczyli inne niż dotychczas oblicze Kościoła.
Światowe Dni Młodzieży to nie tylko event – jednorazowe wydarzenie. Ci, którzy chociaż raz w pełni w nich uczestniczyli wiedzą, że to coś o wiele więcej. To zapał, to entuzjazm, ale to przede wszystkim nieskrywana miłość do Chrystusa, która przemienia teraźniejszość i przyszłość!
Pokolenie16 już się zatem zrodziło. To przede wszystkim ludzie, którzy byli na spotkaniu z Papieżem i młodzieżą świata w Krakowie, lub wcześniej w Rio, Madrycie, Sydney..., oraz ci, którzy czynnie uczestniczyli w tym wydarzeniu, łącząc się z Papieżem i młodym Kościołem przez różnego rodzaju środki komunikacji.
To do tych wszystkich było przede wszystkim skierowane papieskie przesłanie w Rio: „Bądźcie misjonarzami!” oraz w Krakowie: „Wstańcie z kanapy!" Żywię więc głęboką nadzieję, że Pokolenie16 będzie się szybko rozrastać, gdyż ufam, że młodzieży udzieli się zapał misyjny i skutecznie potrafi zaangażować innych najpierw w rozwijanie osobistej więzi i przyjaźni z Jezusem, a później to wielkie doświadczenie wiary i młodego Kościoła będzie promieniować na następne lata…
Dlaczego jeszcze Pokolenie16?
- Niektórzy mówią, że 16 lat to najgłupszy wiek... czas buntu i negacji wszelkich wartości...
Pracując z młodymi wydaje mi się, że jest to nade wszystko okres intensywnych poszukiwań i wielu ważnych decyzji, które młodzi ludzie w tym wieku muszą podjąć - chociażby wybór dalszej nauki i co z tym się wiąże - tego co chcą dalej robić w życiu. Dlatego towarzyszenie młodym w tym wieku jest ogromnie istotną sprawą; jest czymś, co w pierwszym momencie często chcą odrzucić, ale głębiej we wnętrzu bardzo tego potrzebują. Istotne są już same spotkania młodych oparte na chrześcijańskich wartościach i świadomość wspólnoty - że będąc młodym chrześcijaninem i katolikiem nie jest się zdanym na samego siebie. Stąd praca z Pokoleniem16 może nie należy do najłatwiejszych, ale napewno jest to praca twórcza i bardzo dynamiczna.
/ks. Tadeusz
- poprz.
- nast. »»